Nie mam czasu na ćwiczenia .. – czyli co zrobić żeby jednak go znaleźć?

Każdy z nas jest bardzo zajęty w ciągu dnia – jest tyle rzeczy do zrobienia i spraw do załatwienia. Dlatego też znalezienie paru minut na ćwiczenia graniczy wręcz z cudem, prawda? Znam to – w moim przypadku jednak 15’ ćwiczeń to już stały element dnia.

Oczywiście chwilę mi to zajęło, zanim tak się stało – więc na początku – jasne, będzie to kłopotliwe ALE jeśli się nie zniechęcisz  i będziesz konsekwentna na pewno Ci się uda.

Kluczem do sukcesu jest zrobienie z ćwiczeń swojego priorytetu – powiedz sobie: pod żadnym pozorem ich nie odwołuje!

Bardzo łatwo jest z nich zrezygnować bo: nie mam czasu, jestem zajęta, jestem zmęczona, nie mam ochoty…Brzmi znajomo? Założę się, że tak…zasada jest prosta – nie ma co się zastanawiać tylko po prostu zacznij ćwiczyć – tak, właśnie teraz!

Poniżej znajdziecie parę prostych wskazówek, które ułatwią Wam znalezienie czasu na ruch:

Wstawaj wcześniej

Tak wiem – wydaje się być nie do zrobienia. Zacznij od tego, że idziesz spać wcześniej. Tylko zyskasz – będziesz bardziej wypoczęta, pełna energii, Twój dobowy biorytm się poprawi.

Zacznij od tego, że wieczorem przygotujesz sobie wszystko co jest Ci potrzebne do porannych ćwiczeń – włącznie ze szklanką wody, którą wypijesz zaraz po obudzeniu się. Nastaw swój budzik 30’ wcześniej niż zwykle i – do dzieła!

 

Spaceruj kiedy tylko się da…

Właściwie kiedy tylko możesz zamień samochód na spacer, jogging, rower. Nie tylko oszczędzisz pieniądze i nie będziesz tkwił w korku jak wszyscy, ale przede wszystkim dotlenisz się, pobudzisz krążenie, poprawisz swoją kondycję.

Jak to zrobić? Zamiast jechać do pracy autem lub transportem publicznym wybierz spacer lub rower. Jeśli jednak mieszkasz za daleko to w drodze do pracy lub do domu wysiądź jeden lub dwa przystanki  wcześniej i przejdź się. To na prawdę jest do zrobienia!

 

Ćwicz przed TV

Pora ulubionego serialu nie musi być błogim lenistwem na kanapie – może stać się aktywnym wypoczynkiem jeśli tylko będziesz chciał. To żadne problem – dlaczego więc nie pojeździć trochę na rowerku stacjonarnym? To wcale nie musi być godzinny maraton, wystarczy 15’ z niewielkim obciążeniem i trochę rozciągania po. Albo – denerwują Cie przerwy reklamowe – wykorzystaj je: zrób 30 – 60s biegu w miejscu, dodaj do tego klika przysiadów i kilka pompek, rozciągnij się – i voila minitrening masz za sobą!